
Humor w restauracji
Gość zamawia zupę w restauracji i zauważa w zupie muchę:
- Panie kelner, co ta mucha robi w mojej zupie?
Kelner troskliwie nachyla się nad talerzem i stwierdza:
- Wygląda na to, że pływa.
- Panie kelner, te bułeczki, które mi Pan przyniósł są mokre!
- Proszę pana! Pan myśli, że to takie łatwe? W jednej ręce dwa talerze, w drugiej dwa talerze, bułeczki pod pachami! Człowiek się poci!
- Kelner, w mojej zupie pływa martwa MUCHA!!!
A kelner na to:
- Niemożliwe! Dałbym sobie głowę uciąć, że jak wychodziłem z kuchni, to była jeszcze żywa!
Przychodzi facet do restauracji i zamawia:
- Barman, dla mnie setka, dla orkiestry setka i dla ciebie setka.
Gdy przyszło do płacenia okazuje się, że facet nie ma pieniędzy, więc barman wyrzuca go kopniakami z lokalu. Na drugi dzień facet jak gdyby nigdy nic przychodzi i zamawia:
- Dla mnie setka i dla orkiestry setka.
- A dla mnie to już nie? - pyta się zgryźliwie barman.
- Dla ciebie nie, bo jak wypijesz to rozrabiasz.
Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, zamawia buteleczkę szampana i wrzeszczy na całe gardło:
- Szczęśliwego Nowego Roku!
- Zwariował pan? - ucisza go barman. - Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?
- O rany! - mówi w zadumie facet. - A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.
W dworcowej restauracji kelner potrząsa za ramię klienta.
- Proszę pana, zamykamy!
- Dobrze, tylko nie trzaskajcie drzwiami.
Wchodzi do lokalu facet z koszykiem, siada za barem i zamawia:
- Poproszę dwie setki - jedną normalnie, drugą - w naparstek.
Kelner trochę się zdziwił, ale nalał. Na to gość wyciąga z koszyka faceta wzrostu ok. 1/2 m. Posadził go obok siebie na ladzie, golnęli sobie i facet mówi:
- Jeszcze po jednym.
Kelner znowu nalał, jednak nie wytrzymał i pyta:
- Przepraszam że tak pytam, ale co się temu panu stało, że jest taki mały?
- Byliśmy w Afryce - odpowiada gość - i w takiej jednej wiosce powiedział do faceta, jak to było Wacek? Aha, że jest dupa nie czarownik...
Gość wzywa kelnera i pyta:
- Czy muzycy w waszym lokalu grają na życzenie gości?
- Oczywiście, szanowny panie!
- To proszę im powiedzieć, żeby zagrali w domino!
W restauracji gość zamawia ciastka. Gdy kelnerka mu je przynosi, on mówi:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka!
Po chwili zamawia jeszcze pączki. Kelnerka mu je przynosi.
- Za te pączki całuję w rączki!
Klient ze stolika obok:
- Niech pan jeszcze zamówi zupę!
Przychodzi Japończyk do polskiego baru i mówi:
- Hisho jami tusha geko COCA-COLA.
Barowa:
- Dwie butelki czego???
- Proszę wodę mineralną, ale bez soku.
- Bez jakiego soku?
- Wszystko jedno, może być bez malinowego.
Siedzi sobie facet w barze i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta gazetę i w ogóle nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że aż zwymiotował. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi do tego drugiego:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?
Wpada gość do baru.
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Kelner podał piwo, a gość po chwili znowu:
- Kelner, podaj pan piwo zanim się zacznie.
Sytuacja taka powtarza się kilka razy i gdy już nieźle podpity gość znowu woła:
- Kelner! Jeszcze jedno zanim się zacznie! - kelner nie wytrzymuje i pyta:
- Panie, a kto za to zapłaci?
- Oho, zaczyna się...
Barman nalewa drinka i mówi:
- Panie, to jest mocny drink. Ma pan jakieś kłopoty?
Facet wypija i mówi:
- Przyszedłem do domu i zastałem żonę w łóżku z moim najlepszym przyjacielem.
- O kurde... - mówi barman - ma pan następnego drinka na koszt firmy.
Facet wypija, a barman się go pyta:
- I co pan zrobił?
- Podszedłem do żony, popatrzyłem jej prosto w oczy, kazałem jej się spakować i wyp** z mojego domu.
- No, to chyba oczywiste - mówi barman - ale co z pańskim przyjacielem?
- Podszedłem do niego, popatrzyłem mu prosto w oczy i powiedziałem: niedobry piesek...
- Panie kelner, co macie do jedzenia?
- Proponuję pieczeń huzarską...
- A co to ja huzar, żebym jadł huzarską?
- To może pieczeń wieprzową?
- O tak, bardzo proszę.
Gość do kelnera:
- Poproszę befsztyk.
- Nie ma.
- Poproszę kotlet schabowy.
- Nie ma.
- To może jajecznicę.
- Nie ma.
- W takim razie poproszę mój płaszcz!
Kelner spogląda na wieszak i mówi:
- Przykro mi, ale już też nie ma.
W SALOON-ie kowboj do swojego kumpla:
- Widzisz tego faceta, który siedzi przy stoliku pod ścianą?
- Którego? Tam jest trzech facetów.
- Tego co pije whisky.
- Oni wszyscy piją whisky. O którego dokładnie ci chodzi?
- Tego w koszuli w kratę.
- No tak, ale wszyscy trzej mają koszule w kratę.
- Poczekaj zaraz ci pokażę.
Kowboj wyciąga spluwę i strzela do dwóch facetów przy stoliku. Zabici faceci spadają z krzeseł. Ten, który został jest mocno przestraszony.
- Teraz już widzisz o którego mi chodzi?
- No, a co?
- On mi się nie podoba. Chyba go zastrzelę.
Facet w restauracji zamówił obiad i jadł. Przy pierwszym daniu okropnie chlipał, a przy drugim strasznie bekał. Gdy przyszło zapłacić rachunek kelner mówi:
- 4 złote za pierwsze danie + 50 groszy za chlipanie, 4 złote za drugie danie + 50 groszy za bekanie. Razem 9 złotych.
Facet daje 10 złotych i mówi:
- Reszty nie trzeba. Za złotówkę jeszcze sobie popierdzę...
Pewnego dnia przyszedł do knajpy jakiś samobójca i zamówił zupę pomidorową. Dziwnym trafem w zupie była dorodna mucha. Wkurzony gość wsypał do zupy całą solniczkę soli, po czym zawołał kelnera, opieprzył go i zażądał nowej zupy. Kelner grzecznie przeprosił i po chwili przyniósł nową zupę. Facet zupę zjadł, a wtem z drugiego końca sali odezwał się głos:
- Panie kelner!!! Kto tak przesolił tą zupę!!!
W restauracji klient przegląda kartę dań. W końcu przywołuje kelnerkę:
- Poproszę tego inwalidę.
- Jakiego inwalidę? - pyta zdziwiona kelnerka.
- No, tu przecież pisze - tatar z jednym jajem.
Kawały o blondynkach
Siedzą dwie blondynki w barze i zamówiły butelkę Coli. Jedna z blondynek odkręciła butelkę i zaczyna wlewać do szklanki odwróconej do góry dnem. Leje, leje i leje, aż w końcu mówi do drugiej blondynki:
- Ej, z tą szklanką jest coś nie tak.
- Jak to, pokaż.
Druga blondynka robi dokładnie to samo co pierwsza, ale po chwili stwierdza:
- Pewnie, że z tą szklanką jest coś nie tak, ona nie ma dna.
Brunetka do blondynki:
- Byłam robić testy ciążowe.
A blondynka:
- I co, trudne były pytania?
Dlaczego blondynka, która siedzi w więzieniu zbiera butelki?
- Bo chce wyjść za kaucją.
Dlaczego blondynka ma pęcherze na ustach?
- Bo próbowała zdmuchnąć żarówkę.
Przychodzi blondynka do lekarza:
- Doktorze, wszystko mnie boli, dotykam palcem nosa - boli, dotykam kolana - boli, dotykam brzucha - boli.
- Ma pani złamany palec.
Po czym poznać, że to blondynka korzystała z komputera?
- Po szmince na joysticku.
Co to jest: blondynka pomiędzy dwiema brunetkami?
- Bariera intelektualna.
Co to jest: brum, plask, brum, plask...?
- Blondynki przechodzące przez ulicę na czerwonym świetle.
Blondynka chce kupić makaron.
- Może być spaghetti? - pyta ekspedientka.
- Och nie, nie mam takiego długiego garnka.
Jak posadzić cztery blondynki na jednym krześle?
- Odwrócić krzesło do góry nogami.
Puka koleś do blondynki: PUK, PUK, PUK!
- Kto tam?
- Ja!
- JA?
Czym różni się blondynka od komputera?
- Myszką...
Dlaczego blondynki nie lubią tartej bułki?
- Bo się kiepsko masłem smaruje.
Dlaczego trzy blondynki zamarzły ostatnio w kabriolecie w kinie samochodowym?
- Chciały zobaczyć film "Zimą zamknięte".
Co powstanie po połączeniu 10 blondynek uszami?
- Kanał próżniowy!
Skarży się jeden krokodyl drugiemu:
- Wiesz, zjadłem dziś głowę blondynki i coś nie mogę się zanurzyć...
Co to jest dwie brunetki i blondynka w środku?
Luka w wykształceniu.
Co oznacza dwóch poetów i w środku blondynka?
- Kazimierz Przerwa Tetmajer.
Wybory miss blondee - panienki doszły już do półfinału - czas na zadanie kilku pytań. Prowadzący prosi pierwszą kandydatkę do mikrofonu i...
- To będzie bardzo proste pytanie. Czy może pani powiedzieć... ile jest 5 razy 8?
Blondynka:
- Yyy... hihihi... mhm... 63?
- No niestety... przykro mi bardzo, chm.. może dać pani jeszcze jedną szansę...
Reszta blondynek skanduje:
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
- No dobrze. Więc drugie pytanie. Ile to jest 3 razy 4?
- Hihihihi.... taaaak... hihi... 14!
- No niestety, niestety...
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
- No dobrze... jeszcze jedna próba. Ile to będzie 1 razy 2?
- Hihihi... mmmm... hihi... 2!
- Dać jej szansę! Dać jej szansę!
Blondynka poszła wysłać telegram. Dyktuje:
- Bla bla bla bla bla.
- Może jeszcze jedno bla?
- Nie, to by było bez sensu.
Wiecie co zrobiła blondynka, jak się dowiedziała, że przez dwa tygodnie nie będzie ciepłej wody?
- Nałapała jej 20 wiader.
Co mówi blondynka jak widzi skórkę od banana?
- Znowu się pośliznę!
Blondynka robi w sklepie zakupy. Nagle dzwoni jej telefon komórkowy, który odbiera:
- O, cześć Jola! Skąd wiedziałaś, że jestem w sklepie?
Po czym poznać, że to blondynka używała komputera?
- Po serze obok myszki.
Dlaczego blondynka myje włosy w zlewie?
- Ponieważ jest on przeznaczony do mycia warzyw.
Dlaczego blondynka ma prostokątne piersi?
- Bo zapomniała o wyjęciu chusteczek higienicznych z opakowania.
Co jest ambicją życiową blondynki?
- Wyglądać jak Madonna i nauczyć się alfabetu.
Po czym poznać, że blondynka pisała na komputerze?
- Po śladach korektora na ekranie.
A po czym poznać, że po niej z komputera skorzystała kolejna blondynka?
- Ślady po korektorze są pokryte literami.
Jaką kartkę przysłała z wakacji blondynka?
- Bawię się świetnie. Gdzie ja jestem?
Jak zmienić światopogląd blondynki?
- Kupić jej jeszcze jedno piwo.
Egzamin na prawo jazdy. Instruktor i trzy blondynki:
- Jakiego koloru jest biały polonez?
- Może czarny?
- Niestety nie, może pani numer dwa.
- Może czerwony?
- Niestety nie, może pani numer trzy.
- Może... biały?
- Bardzo dobrze, pytanie numer dwa: ile drzwi ma czterodrzwiowy polonez?
- Może trzy?
- Niestety nie, może pani numer dwa.
- Może dwa?
- Niestety nie, może pani numer trzy, pani tak ostatnio ładnie odpowiedziała.
- Może... biały?
Lecą dwie blondynki na Hawaje. Cały czas się śmieją. Podchodzi do nich stewardessa i mówi, aby się przesiadły, ponieważ usiadły na nie swoich miejscach. One patrzą na nią, na siebie i w brecht. Podchodzi druga stewardessa i mówi, że koleżanka już mówiła co mają zrobić. One na nią, na siebie patrzą i w brecht. Stewardessy poszły do 2-go pilota i mówią jak jest. 2-gi pilot mówi, że zaraz to załatwi. Podchodzi do blondynek, mówi im coś na ucho, te patrzą na niego, na siebie i uciekają szybko na swoje miejsca.
Stewardessy pytają się 2-go pilota co im powiedział. Ten na to:
- Powiedziałem im, że te dwa miejsca nie lecą na Hawaje...
Jadą 3 blondynki windą - nagle coś się zepsuło i stanęła między piętrami. Jedna z nich przerażona tłucze w ścianki, ale nic to nie daje, druga zrezygnowana usiadła w kącie, wreszcie trzecia po półgodzinnym namyśle mówi:
- To co dziewczyny, krzyczmy razem!!!
A blondynki:
- Razem, razem, razem!!!
Dlaczego blondyna jak grabiła liście to się potłukła?
- Bo spadła z drzewa...
Jak blondynka robi dżem?
- Obiera pączka.
Dlaczego blondynki jak idą spać stawiają na nocnym stoliku jedną szklankę z wodą i jedną szklankę pustą?
- Bo jak się obudzą to albo im się będzie chciało pić, albo nie będzie się chciało...
Dlaczego blondynka liże zegarek?
- Bo Tik-Tak ma 2 kalorie.
Blondynka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się, czy pokroić na sześć, czy na dwanaście kawałków. Ona odpowiada:
- Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.
Co jest długie na pięć kilometrów i ma iloraz inteligencji równy 40?
- Parada blondynek.
Co może uderzyć blondynkę, a ta nawet nie będzie o tym wiedzieć?
- Myśl.
Ilu blondynek potrzeba do zabawy w chowanego?
- Jedną.
Jak nazywa się blondynka, której ubyło 90% inteligencji?
- Rozwódka.
Dlaczego blondynka jest zdziwiona, gdy urodzi bliźniaki?
- Zastanawia się, kto jest matką drugiego dziecka.
Jak zająć czymś blondynkę na cały dzień?
- Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć żeby usiadła w kącie.
Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Elvisem?
- Elvisa widziało wiele osób.
Co może uratować umierającą blondynkę?
- Transplantacja włosów.
Co mają wspólnego UFO i inteligentna blondynka?
- Ciągle o nich słyszysz, ale nigdy nie widziałeś.
Blondynka na ulicy mówi:
- Przepraszam pana, która godzina?
- Jest piętnaście po trzeciej.
- To dziwne, zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem dostaję inną odpowiedź.
Ile blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Trzech: jedna przynosi żarówkę, druga krzesło, a trzecia załatwia faceta.
Dlaczego blondynka poprzestała na trzecim dziecku?
- Bo słyszała, że co czwarty urodzony człowiek to Chińczyk.
Co ma iloraz inteligencji równy 8?
- Osiem blondynek.
Słyszałeś o blondynce, która drugi raz zaszła w ciążę?
- Pytała męża, czy drugi raz muszą się pobierać.
Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi Pan zdjąć walkmana, bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają. Blondynka umiera. Facet podnosi słuchawki i słyszy: "wdech, wydech, wdech, wydech".
Jak z 10 blondynek wybrać najgłupszą?
- Losowo.
Co robi blondynka rano?
- Wstaje, myje się, maluje się, ubiera i idzie do domu.
Czemu zmarznięta blondynka zawsze staje w kącie?
- Bo tam jest 90 stopni...
Czym się różni blondynka od papieru toaletowego?
- Papier toaletowy się rozwija...
Dlaczego blondynka nie była zadowolona ze swej podróży do Londynu?
- Dowiedziała się, że Big Ben to tylko zegar.
Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostek lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.
Słyszałeś o blondynce, która obrabowała bank?
- Związała sejf i wysadziła strażnika.
Słyszałeś o blondynce, która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda, gdy śpi.
Czy słyszałeś o blondynce, która była przez 10 lat ślepa?
- To naprawdę smutne. Po prostu pewnego ranka zapomniała otworzyć oczu...
Jak sprawić, aby blondynka roześmiała się w niedzielę?
- Opowiedzieć jej dowcip we czwartek.
Co otrzymamy po skrzyżowaniu blondynki z brunetką?
- Sztuczną inteligencję.
Słyszałeś o blondynce, która odkryła, że ma siostrę bliźniaczkę?
- Nie zdawała sobie sprawy, że patrzy w lustro.
Dlaczego blondynki używają zielonej szminki?
- Bo czerwony oznacza 'stop'.
Co mają wspólnego blondynka i butelka piwa?
- Obie są puste od szyjki w górę.
Idzie sobie blondynka, gdy tu nagle na jej drodze stanął mur (taki z cegieł). Blondynka stanęła, stoi, stoi, aż w końcu mur się zawalił. Blondyna przeszła dalej. Jaki morał?
- Mądry zawsze ustąpi głupszemu!
Jedzie blondynka samochodem i nagle wjeżdża w mur. Wyskakuje z wozu i krzyczy:
- Przecież trąbiłam!
Jak umierają komórki mózgowe blondynki?
- Samotnie...
Jak nazywa się zjawisko farbowania włosów blondynki na ciemny kolor?
- Sztuczna Inteligencja.
Jak spowodować, by oczy blondynki zalśniły blaskiem?
- Zaświecić latarką w ucho.
Dlaczego blondynkom nie przysługuje przerwa na kawę w pracy?
- Ponieważ jest to nieopłacalne. Po przerwie trzeba ją ponownie przyuczyć do zawodu...
Jak poznać, że blondynka używała komputera?
- Ekran jest biały i komputer nie reaguje na klawisze.
Po czym poznać, że druga blondynka używała komputera?
- Komputer dalej nie reaguje, ale są jakieś napisy na białym ekranie...
Dlaczego blondynki nie lubią oranżady w proszku?
- Bo nie wiedzą, jak wlać pół litra wody do tej małej torebeczki...
Co mówi blondynka, która urodziła dziecko?
- "Ojej, to naprawdę moje?"
Po co blondynka wspina się na szklany mur?
- Aby zobaczyć, co jest po drugiej stronie...
Co zrobić, gdy blondynka rzuca w ciebie granatem?
- Złapać, wyciągnąć zawleczkę i odrzucić!
Jeśli blondynka i brunetka wypadną razem z okna wieżowca, która szybciej spadnie?
- Brunetka. Blondynka parę razy zatrzyma się, by spytać o drogę...
Dwie blondynki jadą tramwajem. Jedna z nich pyta motorniczego:
- Czy tym tramwajem dojadę do dworca PKP?
- Tak.
- A ja? - pyta druga blondynka.
Blondynka dowiedziała się od lekarza, że jest w ciąży i bardzo martwi się z tego powodu. Mało śpi, nie chce nic jeść, zadręcza się myślami... W końcu, po kilku dniach mówi:
- A właściwie dlaczego mam się tym przejmować? Może to dziecko nie jest moje?...
Przychodzi blondynka do księgarni i mówi:
- Poproszę coś intelektualnego, pobudzającego do myślenia.
- Może Kafkę?
- Dziękuję, niedawno piłam.
Przychodzi blondynka do sklepu i mówi:
- Poproszę dziesięć pułapek na myszy.
- Po co pani tyle pułapek? Przecież wczoraj już pani kupiła dziesięć!
- Te wczorajsze są już zajęte...
Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Yeti?
- Parę osób widziało Yeti...
Jak blondynka usiłowała zabić ptaka?
- Rzuciła go w przepaść.
Jak blondynka zabija rybę?
- Topi ją.
Czemu blondynka cieszy się, że ułożyła układankę puzzle w 4 miesiące?
- Ponieważ na pudełku napisano: "Od 2 do 5 lat"!
Jak zapewnić rozrywkę blondynce na wiele godzin?
- Wystarczy napisać "PROSZĘ ODWRÓCIĆ" na obu stronach kartki.
Jak nazwać szkielet blondynki stojący w szafie?
- Mistrzyni zeszłorocznej zabawy w chowanego...
Co powie blondynka, którą poprosisz o kontrolę działania kierunkowskazu?
- Działa. Nie działa. Działa. Nie działa. Działa. Nie działa...
Jaka jest chroniczna wada wymowy blondynki?
- Nie umie powiedzieć "NIE".
Jak nazwać blondynkę w szkole wyższej?
- Gość.
Brunetka i blondynka idą przez park. Brunetka nagle mówi:
- Och, popatrz na tego biednego zdechłego ptaszka!
Blondynka spojrzała na niebo i spytała:
- Gdzie?
Brunetka, ruda i blondynka założyły się, że przepłyną 20 kilometrów z wyspy na brzeg lądu.
Brunetka przepłynęła 5km, straciła siły i utopiła się.
Ruda przepłynęła 5km, 10km, straciła siły i utopiła się.
Blondynka przepłynęła 5km, 10km, 15km 19.5km, po czym stwierdziła, że nie ma siły płynąć dalej, więc wróciła na wyspę.
Dlaczego blondynkom nie powierza się stanowiska windziarza?
- Bo nie mogą zapamiętać trasy.
Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół?
- Małżeństwo.
Jak zginęła blondynka pijąca mleko?
- Krowa na nią usiadła.
Po czym poznać, że faks został wysłany przez blondynkę?
- Jest na nim znaczek pocztowy.
Dlaczego blondynki nie potrafią podwoić proporcji w przepisie kuchennym?
- Bo nie mogą rozgrzać pieca do 500 stopni...
Co jest długie i twarde dla blondynki?
- Trzecia klasa podstawówki.
Jakie są najgorsze cztery lata w życiu blondynki?
- Ósma klasa.
Dlaczego mózg blondynki jest cenniejszy niż mózg brunetki?
- Bo jest mniej używany!
Jadą windą 3 osoby: facet, Batman i mądra blondynka. Facetowi wypada pieniążek. Kto go podniesie?
- Facet, bo reszta postaci jest fikcyjna.
Wchodzi blondynka do sklepu.
- Poproszę pastę do butów.
- A do jakich?
- Numer 36.
Robili blondynce trepanację czaszki. Patrzą, a w środku zupełna pustka, poza jednym szczegółem: od prawej do lewej strony głowy biegnie nitka. Myśleli, że to jakiś narząd do myślenia, postanowili zrobić przekrój poprzeczny przez tą nitkę, przecinają i... blondynce odpadły uszy!
Dlaczego blondynka uśmiecha się, gdy strzelają pioruny?
- Bo myśli, że robią jej zdjęcie.
Blondynka opowiada koleżance:
- Wiesz, mój mąż jest bardzo rozrzutny, kupił w zeszłym roku gaśnicę i jeszcze ani razu jej nie użył.
Blondynka i komputer:
- Na polecenie "Napisz Tak lub Nie" blondynka wpisuje "Tak lub Nie".
- Na polecenie "Wciśnij Enter" blondynka wpisuje: "Enter".
- Na polecenie "Wciśnij dowolny klawisz" blondynka naciska ESC.
Blondynka wchodzi do sklepu tekstylnego i mówi:
- Poproszę jedwabną bluzkę.
- Niestety, ale czystego jedwabiu nie mamy.
- Nic nie szkodzi! Wezmę jaki jest i potem sama sobie upiorę.
Z rzeki wyłowiono ciało topielca. Niestety stan zwłok uniemożliwiał identyfikację. Policjant pyta się blondynkę, której zaginął mąż:
- Czy pani mąż miał jakieś znaki szczególne?
- Tak, bardzo się jąkał.
Dlaczego blondynki nie siadają w samolocie przy oknie?
- Bo boją się, żeby im wiatr fryzury nie zepsuł.
|